Postanowiłem kandydować po raz drugi, na kolejną kadencję władz ZHP. Nie jestem już drużynowym, ale nadal uważam, że to wspieranie jego powinno być głównym celem naszych działań. Jestem przekonany, że nasza organizacja potrzebuje dobrego planu działania i osób, które będą go realizować. To od osób, które wybieramy do władz zależy jakość pracy organizacji na rzecz wychowania w drużynach. O problemach ruchu harcerskiego wiem dziś dużo więcej. Niemniej muszę dziś przyznać, że nie znam dobrze ich wszystkich i nie zawsze dysponujemy oczywistymi rozwiązaniami. Coś co się na pewno nie zmieniło, to jednak to, że szukam i będę szukać rozwiązań każdego wyzwania, które ma przed sobą ZHP. Dlatego ponownie chcę być delegatem.
Dla mnie, wyjątkowo ważnym elementem Zjazdu będzie uchwalenie nowej strategii. Byłem uczestnikiem obu konferencji strategicznych (czerwcowej i sierpniowej), z całego serca zaangażowałem się w te prace. Ich efekt jest dostępny na stronie poświęconej strategii. Jestem zadowolony z przebiegu tych konferencji, a osiągnięte rezultaty uważam za niezwykle wartościowe. Zapewne gdybym pisał ją samodzielnie, to jej cele byłyby nieco inne. Biorąc pod uwagę przebieg prac nad strategią jestem przekonany, że te propozycje są efektem konsensusu instruktorskiego. I z pełną świadomością piszę o konsensusie, a nie o kompromisie.
Niemałą trudność sprawia mi pełne ocenienie działań obecnych władz ZHP. Szczególnie istotna jest tutaj ocena działalności Głównej Kwatery jako organu wykonawczego. Doceniam wiele wartościowych kroków budujących organizację, ale jestem przekonany, że niektóre były postawione nieuważnie lub w niewłaściwym kierunku. Uważam, że w funkcjonowaniu GK powinno być zdecydowanie więcej zarządzania przez wartości, czyli przede wszystkim koncentracji na stworzeniu warunków do realizacji misji ZHP.
Zjazd ZHP może zajmować się zmianami statutowymi. Jeszcze w kwietniu odbył się zjazd w pełni poświęcony temu tematowi. Pewne zmiany zostały podjęte, pewne nie zostały i do Statutu ZHP w obecnym kształcie mam pewne zastrzeżenia, jak pewnie wielu instruktorów, ale jestem przekonany, że grudzień nie jest momentem na dokonywanie korekt. Gdyby jednak miało to miejsce, to z uwagą i pełen doświadczeń ze zjazdu statutowego będę dbał o jak najlepszy dokument regulujący życie naszej organizacji. Szczególnie w przypadku dyskusji o alternatywnej rocie Przyrzeczenia Harcerskiego. Chciałbym zadbać o jej merytoryczny przebieg, bo przygotowałem się do tego tworząc ten materiał.
Chcę, żeby Związek Harcerstwa Polskiego zmieniał się i jestem przekonany, że w dużej mierze zależy to od Zjazdu ZHP. Z tego względu chciałbym wpłynąć na tę zmianę tak, by była zgodna z moją wizją organizacji. Dlatego kandyduję na delegata na Zjazd ZHP z ramienia Hufca Warszawa-Mokotów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz